Niby tak łatwe, a tak trudne do zrealizowania, przecież wystarczy tylko nie iść do lodówki i przestać jeść w momencie, kiedy należy przestać jeść.
TWOIM PROBLEMEM NIE JEST TO, ŻE NIE UMIESZ SIĘ POWSTRZYMAĆ.
TWOIM PROBLEMEM JEST TO, ŻE NIE WIESZ DLACZEGO SIĘGASZ PO JEDZENIE.
Przyczyn może być mnóstwo. Szczególnie, jeśli chodzi o objadanie się wieczorem. Czyli zazwyczaj wygląda to tak, że w ciągu dnia wszystko jest elegancko, śniadanie małe, w pracy posiłki o stałych porach, gdzieś tam co prawda wciśnięte między myszką, a klawiaturą komputera, no ale przecież jedzone. Młyn się zaczyna zazwyczaj wieczorem lub w momencie obiadu.
JAK PRZESTAĆ JEŚĆ – ZNAJDŹ POWÓD, DLA KTÓREGO JESZ
Co najczęściej może powodować, że się objadasz?
BRAK ODPOWIEDNIEJ ILOŚCI KALORII W CIĄGU DNIA
Czyli cały dzień na rezerwie, w biegu, w natłoku obowiązków i zadań, zamknięci na sygnały wysyłane przez ciało, które cały czas wykonuje robotę, aż w końcu wieczorem, jak obowiązki mijają i ocenisz jednak, że żyjesz w swoim ciele, to głód jest taki, że nie potrafisz poprzestać na odpowiedniej porcji. W ciągu dnia jedynie rzucisz szybko na ząb coś, co znajdziesz w pobliskiej piekarni, czy w automacie w pracy. Nie zastanawiasz się nad tym, jak powinien wyglądać Twój posiłek, żeby mógł zaspokoić Twój głód, a przy okazji nasycić na kolejne kilka godzin. Słodkie przekąski nie rozwiążą problemu, wytworzą jedynie za godzinę jeszcze większą chęć na coś konkretnego, tłustego, smakowitego. Odpowiednia ilość kcal zjedzona w ciągu dnia nie sprawi, że wrócisz do domu i tak jak w samochód, tak zatankujesz w siebie ogromną ilością jedzenia. Nie nadrobisz, choćbyś na raz wsunął swoje całodzienne zapotrzebowanie energetyczne. Skutkiem tego będzie jedynie super wzdęty, bolący brzuch, wieczne odbijanie się, zgaga, ból głowy i można by tak wymieniać bez końca. Póki masz w miarę sprawnie trawiący żołądek, to ta wielka ilość jedzenia na raz przy pierwszych próbach nadrabiania zapotrzebowania energetycznego wieczorami może jeszcze skończyć się lekkimi dolegliwościami, ale kiedy będziesz w kółko powtarzał taki schemat, to nie licz na to, że Twój organizm zawsze będzie tak sprawnie pracował i w pewnym momencie nie powie STOP! Naucz się, że jedząc równomiernie rozłożone posiłki w ciągu dnia, o odpowiedniej objętości, zawartości białka, tłuszczy, węglowodanów, błonnika, nie doprowadzisz do sytuacji, że wrócisz do domu i nadrobisz wszystkie opuszczone posiłki za jednym zamachem. W ciągu dnia przede wszystkim postaw na jedzenie bogate w białko i tłuszcz, które mogą pomóc Ci poczuć się dłużej nasyconym, ponieważ pozostają w żołądku nawet na kilka godzin. W odpowiedniej ilości kcal w ciągu dnia nie chodzi o zjadanie w czasie pracy słodkich bułek, czy batoników, które może i są kaloryczne, ale dają kopa jedynie na chwilę, nie mając w sobie nic, co można byłoby nazwać jakkolwiek zdrowym posiłkiem. Nie ma co oszukiwać organizmu, jeść śmieci i zaburzać swoją gospodarkę glukozowo-insulinową. Bądź swoim obserwatorem i wybieraj produkty, które rzeczywiście dają Ci sytość w ciągu dnia i nie sprawiają, że po powrocie do domu zakładasz klapki na oczy i nie widzisz problemu w objadaniu się wieczorem po całym niedożywionym dniu.
ZAPOMINASZ O SOBIE
Czyli żyjesz w odcięciu od sygnałów, które wysyła ciało i moment jedzenia, jest jedynym momentem, w którym dajesz coś sobie. Często mamy tyle obowiązków, że tylko w momencie jedzenia dajemy sami sobie uwagę. Nasze ciało domaga się tej uwagi, dlatego nie możesz przestać, jak już zaczynasz jeść. Nie naprawiając relacji z samym sobą, nie naprawimy relacji z jedzeniem i nie pozbędziemy się kłopotu objadania się. Zapominając o sobie w ciągu dnia, zapominasz wówczas o najważniejszej osobie swojego życia. Smutne, prawda? Musisz spojrzeć sobie prosto w oczy i zapytać siebie, czego potrzebujesz. Niech kwestia jedzeniowa nie przysłoni Ci Twoich najważniejszych potrzeb, które trzymasz wewnątrz. Kochając siebie, kochając swoje ciało, nie pozwolisz, aby wrzucać w nie byle jakie paliwo. Nie dasz rady pracować na pełnych obrotach jeśli zapomnisz o sobie. Nie pomożesz też innym, jeśli sam masz braki w relacji ze sobą i w zadbaniu o siebie. Przeanalizuj, co możesz zrobić dla siebie w ciągu dnia, żeby Twoje myśli nie krążyły tylko non stop wokół jedzenia. Zabierz się na spacer, odpocznij, potańcz, śmiej się, spotkaj się z kimś, kto wywołuje w Tobie pozytywne emocje, nie pozwól na byle jakość. Jeśli dasz sobie miłość, to problem objadania się nie będzie Ci tak doskwierał, bo zrozumiesz, że to, co robisz dla siebie w ciągu dnia, wpływa na Twoje samopoczucie. Wieczorem zamiast stać przy lodówce i myśleć, co by tu jeszcze schrupać, zrób coś, co wywoła w Tobie poczucie odprężenia i spokoju.
POMIJANIE ŚNIADANIA
Czyli rano nic, w pracy cokolwiek, przy komputerze parę kaw, które hamują uczucie głodu, a wieczorem rekompensacja. Na pewno osobom, które unikały śniadania przez większość swojego życia będzie trudno złamać ten nawyk niejedzenia go. Grunt to małe kroczki. Zwiększaj każdego dnia objętość porcji swoich śniadań. Jeśli twierdzisz, że nic nie wciśniesz w siebie przed wyjściem, spróbuj od prostoty i małych porcji, ale takich, które składają się z wartościowych produktów. Może to być np.: jajecznica nawet z jednego jajka plus kromka chleba żytniego plus warzywo, czy zawijasy z łososia wędzonego na zimno z twarożkiem i ogórkiem. Każdego kolejnego dnia próbuj rozwijać i powiększać swoje śniadanie, nie dopuszczaj do monotonii, tylko zaskakuj sam siebie w kuchni kreatywnością posiłków. Uwierz, że po pewnym czasie będziesz zasypiał wieczorem z radością, że jutro zjesz pyszne śniadanie rano, które da Ci sytość na dłużej i nie pozwoli na chwytanie po byle jakie produkty w ciągu dnia. Owsianka mimo, że tak zachwalana i polecana przez większość, może być słabym wyborem, jeśli chodzi o śniadania, ze względu na to, że zawiera przede wszystkim węglowodany, które szybciutko się strawią i dalej Twój organizm będzie domagał się słodkiego w ciągu dnia. Najlepiej jest zaczynać dzień od posiłków białkowo-tłuszczowych, ewentualnie z lekkim dodatkiem węglowodanów, np. w postaci chleba żytniego. Twórz jajecznice, omlety, ogółem jajka na wszystkie sposoby świata, ryby wędzone, kabanosy i parówki dobrej jakości. Dobrze skomponowane i sycące śniadanie pomoże Ci w ciągu dnia na ogarnięcie swojej skłonności do objadania się. Dlatego bierz sprawy w swoje ręce i komponuj cudowne śniadania, a przy okazji rób krok ku zwalczeniu problemu objadania się.
BRAK PRZYJEMNOŚCI W CIĄGU DNIA
Tutaj szczególnie łatwo popaść, bo jedzenie jest przyjemnością. Jeśli nie robisz nic dla siebie, a Twoje życie to pasmo niekończących się obowiązków, to albo padniesz od tych obowiązków, albo pójdziesz w jedzenie, bo każdy człowiek potrzebuje mieć czas dla siebie i przyjemności. U takich osób perfekcyjnie zaplanowanych, czy kobiet, które wydają się żyć jak ideały, często brakuje czasu na przyjemności, stąd ucieczka w jedzenie – które jest najprostszą formą przyjemności, a za razem najłatwiej dostępną. Jedzenie tak miło Cię przytula, daje Ci poczucie bezpieczeństwa, że w pewnym momencie tak słodko się w nim zatapiasz. Brzmi pięknie, prawda? Jednak czy tak rzeczywiście powinno być, że zapominasz o tym, że zdrowie masz tylko jedno, a chwila przyjemności z górą słodkości, czy tłuściutkich dań złapanych na wynos jest od niego ważniejsza? Rozglądając się wokół widzimy wszędzie programy, książki o tym jak jedzenie jest ludzką pasją i jak wiele dobrego wnosi do naszego życia. Przecież wszystkie spotkania rodzinne muszą być okraszone dobrym jedzeniem, bo inaczej będą nijakie i ludzie wyjdą z nich niezadowoleni. Nie ma co się oszukiwać, jedzenie i gotowanie samo w sobie może być pasją. Bycie dietetykiem = miłość do jedzenia, tworzenia dań. Jednak zbyt mocno postrzegamy kwestię żywienia jako coś, co jest jedyną przyjemnością w naszym życiu. Nieważne, że boli brzuch, jesteś ospały, bez sił, kolejnego kawałka ciasta już nie wciśniesz, ale mimo wszystko sięgasz po niego. Dalej próbujesz o wszystkich swoich nieznalezionych pasjach, niewyjaśnionych problemach, zerwanych relacjach zapomnieć pogrążając się w objadaniu się po sam korek. To jest tak powszechny problem wielu z nas i powinniśmy otwarcie o nim mówić. Sami sobie wywieramy otoczkę jedzenia jako antidotum na wszelkie smutki, żale i niezaspokojone chęci. Musimy postawić sobie grubą kreskę pomiędzy jedzeniem tylko i wyłącznie dla przyjemności, a żywnością, która ma również pomóc nam w naszym dobrym samopoczuciu. Dietetyk zawsze zostawia rezerwę i wplata do jadłospisu produkty, bez których pacjent twierdzi, że nie może się obejść, ale mimo wszystko naprowadza do zmian, które pozytywnie wpłyną na nasze zdrowie. Najlepszą opcją jest kombinowanie, tworzenie, czytanie etykiet, opinii, wybieranie tego, co jest zarówno pyszne, ale i zdrowe, co przede wszystkim służy nam. Niech jedzenie będzie dodatkiem do naszego życia, czymś przyjemnym, ale nie priorytetowym, żeby nie stawiać go na pierwszym miejscu. Zajrzyj w głąb siebie i sprawdź, co może dać Ci milion razy lepszą przyjemność i trzymaj się tego tak mocno, jak tylko możesz.
JEDZENIE JAKO FORMA ROZŁADOWANIA NAPIĘCIA
Czyli to oznacza, że jedząc odcinasz się/uciekasz od myśli, które Cię męczą. W momencie kiedy jesz, możesz zapomnieć o tym, co masz do zrobienia, o przykrości którą ktoś Ci sprawił, o tym z czym nie umiałeś sobie poradzić w ciągu dnia, czyli wszystkie emocje, które się nazbierały. Stresująca praca, czy praca nie w zgodzie z Twoimi wartościami jak np. wciskanie starszym ludziom przez telefon niekorzystnych kredytów, czy „darmowych” gadżetów, może skończyć się objadaniem. Najgorsze co możesz zrobić, to po ciężkim dniu w pracy, wracając do domu zajechać do sklepu i kupić wszystko to na co masz w danej chwili ochotę. Jak kupisz, to najprawdopodobniej zjesz wszystko, bo będzie Cię kusić i wołać do Ciebie. Nagromadzone w nas napięcia to łatwy krok do objadania się. Wszystko to, co trapi nas na co dzień, znajdzie ujście w pochłonięciu wielkiej ilości jedzenie, aż sami jesteśmy sobie zaskoczeni, ile na raz człowiek potrafi w siebie wrzucić. Nie raz i nie dwa, wracamy z pracy, siadamy przed telewizorem, laptopem i nasza ręka cały czas sięga po coś nowego ze smakołyków, które sobie wcześniej przygotowaliśmy. Sprawdź, czy właśnie poprzez jedzenie nie próbujesz rozładować nagromadzonych w sobie napięć. Pracuj nad sobą, nad swoimi myślami, przeżywaniem pewnych sytuacji, żeby nie pogrążać się w nich, dać im upust, niech odpłyną daleko, ale żebyś Ty razem z nimi nie popłynął w jedzenie.
Każdy ma swoje przyczyny objadania się.
To nie jest tak, że znajdziemy złotą odpowiedź wielce uniwersalną na to: „jak przestać się objadać” – bo przecież tylko Ty wiesz dlaczego to robisz. Gdyby przyczyna była jedna, no to po problemie. U każdego z nas moment przejadania się wypływa z innych przyczyn, a więc inny efekt wywołuje sam moment jedzenia. Niektórzy z nas będą zajadać emocje, czyli jedzą pomimo braku głodu, inni być może mają do tego stopnia rozregulowaną gospodarkę węglowodanową że jedzą z powodu braku energii, czy z powodu niedożywienia na poziomie komórkowym – w pierwszym przypadku pomoże psychodietetyk, czy psycholog, w drugim przypadku zmiana diety. Jeśli Twoim głównym problemem jest potrzeba jedzenia słodyczy, szczególnie po posiłkach – jest to informacja o tym, że w Twoim organizmie coś się dzieje. Przeczytaj WPIS o tym, skąd bierze się potrzeba jedzenia słodyczy po posiłku oraz dowiedz się, jak temu zaradzić.
Czy potrafisz odnaleźć, która z przyczyn dotyczy Ciebie?
A może jest coś jeszcze, co sprawia że sięgasz po jedzenie.
Zamiast skupiać się na jedzeniu, skup się na przyczynie.
❤ Jeśli brak Ci w życiu przyjemności – więcej przyjemności
❤ Jeśli nie masz czasu zjeść śniadania – zjedz posiłek zgodny z Twoją gospodarką węglowodanową, nawet w późniejszej porze dnia
❤ Jeśli zabijasz myśli w wyniku frustrującej pracy znajdź osobę, z którą możesz o tym porozmawiać, albo idź do terapeuty
❤ Jeśli męczą Cię niewypowiedziane słowa lub znów zrobiłeś coś wbrew sobie – siądź ze sobą i pomyśl, jak następnym razem zadbać o siebie, zamiast uciekać w jedzenie.
Uświadom sobie, że:
W ŻADNEJ Z TYCH SYTUACJI JEDZENIE NIE ROZWIĄZUJE TWOJEGO PROBLEMU, WIĘC MOŻESZ ROBIĆ TO KOLEJNE STO LAT, A JEŚLI NIE ZAJRZYSZ O KROK WSTECZ, NIE ZNAJDZIESZ ROZWIĄZANIA